Mam dla Was kilka zdjęć z wczorajszego koncertu Natalii Przybysz w poznańskim Eskulapie. Publiczność entuzjastycznie przywitała zespół, który tego wieczoru dał z siebie wszystko,by porazić słuchaczy muzycznym "Prądem". Udało się! Nie zabrakło takich hitów jak "Niebieski", "Nazywam się niebo", które pozwoliło rozpłynąć się w błogich marzeniach, nostalgicznej "Królowej śniegu". Ze sceny mogliśmy usłyszeć wykrzyczane z żalem pytanie "Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?... " i indywidualnie odebrać życzenia w postaci dwóch słów- "Sto lat". Natalia Przybysz doskonale potrafi władać emocjami słuchaczy... Żywiołowe, rozgrzewające kawałki potrafi z minuty na minutę ugasić chłodnym, dobitnym i wprawiającym w trans tekstem, dzięki temu mieliśmy możliwość cieszyć się różnorodnością barw i muzycznych doznań...
Mogę ze śmiałością przyznać, że "Coś mi to robi...", i to nie robi tego byle jak.
fot. maciek zielinski / zielinskyofficial.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
COMMENT